tag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post1625081581604296349..comments2023-03-02T00:20:39.957-08:00Comments on na uboczu: Unknownnoreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-27850375646483226802010-09-08T08:23:54.485-07:002010-09-08T08:23:54.485-07:00Agnieszko,
po Twoich"norweskich" wpisac...Agnieszko,<br /><br />po Twoich"norweskich" wpisach i zdjeciach trudno nie myslec przynajmniej o wycieczce do Norwegii!!I pewnie dla kontrastu chetnie bym spedzila pary tygodni w miejscu gdzie zimno i ciemno...<br />Przepraszam, ze dopiero teraz odpowiadam , ale nie bylo mnie troche w sieci i Twoje pytanie mocno mnie zastanowilo.Czy pisze/pisalam bloga?Wyjezdzajac z Polski nigdy nie myslalm , ze tak dlugo zostaniemy poza krajem...Dlatego pierwsze dwa lata zjezdzilismy ogromna czesc poludniowo-zachodnich Stanow(chcac zobaczyc jak najwiecej przed powrotem) i do dzis (po 8 latach i czterech nowych miejscach ) utrzymuje , ze to najpiekniejsza czesc USA.<br />Takze na poczatku troche nie mialam regularnego dostepu do Internetu i PO PROSTU NIE WIEDZIAKAM , ZE SA BLOGI NA SWIECIE(o ignorancjo)dopoki Ania mi nie uswiadomila...(: Mysle , tez ze do prowadzenia bloga potrzebna jest pewna odwaga(oprocz checi pisania) a ja takowej nie posiadam...Ale bardzo sie ciesze , ze sa osoby , ktore to robia. Dlatego Agnieszko pisz prosze, nie dawaj sie zniecheceniu...mysle, ze byloby mi latweij czytajac Twojego bloga na biezaco kiedy sama nie dawalam rady z nauka jezyka, jazda samochodem czy innymi roznicami kulturalnymi, nie mowiac o tesknocie... <br />Dziekuje jeszcze raz, pozdrawiam aniajAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-62080638725945281892010-09-07T23:48:21.052-07:002010-09-07T23:48:21.052-07:00Spotkałem w Norwegii studenta z Ghany. W lecie. Po...Spotkałem w Norwegii studenta z Ghany. W lecie. Powiedział: tu sa dwie zimy -- zielona, taka jak teraz. Okropna - zimno a oni spedzają tyle czasu na dworze, i biała - ta jest doskonala - siedzi sie caly czas w cieplym domu.Lechhttps://www.blogger.com/profile/12621707127970771094noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-91557779191061991102010-09-07T03:32:37.482-07:002010-09-07T03:32:37.482-07:00O, ta przytulność to chyba klucz...
Gdy zima jest ...O, ta przytulność to chyba klucz...<br />Gdy zima jest ładna, faktycznie łatwiej ją znieść. W górach jest taka inna niż w mieście:-)Donkahttp://kwiatypaproci.blogspot.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-59058940080769281392010-09-05T23:45:17.258-07:002010-09-05T23:45:17.258-07:00W Polsce mam próbkę zarówno upału, jak i mrozów. I...W Polsce mam próbkę zarówno upału, jak i mrozów. I zdecydowanie wolę upał. Mozę to jednak kwestia starej kamienicy, w której nawet upał jest znośny ;-) A może starzeję się , boli coś co i rusz i muszę wygrzewać kości ? Miłego dnia!zygzahttps://www.blogger.com/profile/03795703816420219567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-6121824184916869092010-09-04T15:25:35.284-07:002010-09-04T15:25:35.284-07:00I ja jestem na NIE ale nie do końca. Niby duszą i ...I ja jestem na NIE ale nie do końca. Niby duszą i ciałem sprzedana jestem południu Europy ale porywa mnie bardzo opis zimy spędzanej z książką przed kominkiem. To oczywiście taki mały wyrywek, nie uwzględniający całej masy aspektów skandynawskiej rzeczywistości ale ten obraz paradoksalnie skojarzył mi się z poczuciem bezpieczeństwa i spokojem. Obserwuję u siebie nadmierną ekscytację dresami, piżamami, kapciami i szlafrokami, wszystkim, czym można się przyjaźnie opatulić, schować i dogrzać. Dziś kupiłam w IKEA w Murcji nowe poszewki na pościel i mimo, że zaraz potem kąpałam się w ciepłym morzu, gdzieś tam często mi się myśli, że do zimy czas się szykować;) Pozdrawiam! A.Ania T.https://www.blogger.com/profile/07617511574972624512noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-35878729219115145452010-09-04T09:53:13.840-07:002010-09-04T09:53:13.840-07:00Z biegiem czasu i ja coraz bardziej podzielam to N...Z biegiem czasu i ja coraz bardziej podzielam to NIE, gdy myślę o skandynawskiej zimie. Bo latem tam jest ciepło (chociaż nie upalnie) i bardzo jasno! Ale kiedyś, wyobraź sobie, jako osiemnastolatka, zamierzałam tam pojechać na dłużej, uczyłam się przez dwa lata norweskiego, brałam pod uwagę nawet miejsca daleko na północy! Jakoś to harmonizowało z moją nastoletnią 'depresją', tak myślę teraz.<br />A światło w oknach - takie wieczne lampki, wskazujące na ludzką obecność.<br />Nawiasem mówiąc, lato na południu to też ciężkie doświadczenie, do którego trzeba się przyzwyczaić. Pamiętam szczególnie gorący czas w Rzymie. Wiesz, jak wyglądał dzień w mieście z dziećmi, o ile nie byliśmy nad morzem? Rano zamykało się okna, spuszczało szczelnie serandy i siedziało tak do wieczora, przy sztucznym świetle, z zamkniętymi oknami, by nie wpuszczać żaru. O gotowaniu nie było mowy przed wieczorem. Po 20 wychodziliśmy dopiero do parku. Też szkoła przeżycia! Ale teraz to miło nawet wspominam.agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/01929243117845410862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-54621733594977680612010-09-04T07:03:09.499-07:002010-09-04T07:03:09.499-07:00Ciekawe jest to, co piszesz o Norwegach. Może jest...Ciekawe jest to, co piszesz o Norwegach. Może jest tak, ze oni muszą nauczyć się dbać o siebie i radzić z sobą w takim klimacie. Nie mogą stwierdzić: "Jakoś to będzie" i tak całkiem zdać na spontaniczność. Uczą się siebie w tym klimacie i przekazują tę wiedzę następnym pokoleniom. Stad dalej te lampki w oknach etc.<br /><br />Ja jednak w dalszym ciągu zdecydowanie mówię takiemu klimatowi NIE. wystarczyły mi nasze ostatnie listopadowe dni. Ciężko wtedy się wszystko robi. I to zimno. Brr... <br /><br />A w tym co smutne i nie na bloga - trzymam kciuki. Uściski. Anetazygzahttps://www.blogger.com/profile/03795703816420219567noreply@blogger.com