tag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post6092877023544682398..comments2023-03-02T00:20:39.957-08:00Comments on na uboczu: ja - rozsypanaUnknownnoreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-30408689702033837792010-04-17T11:39:08.257-07:002010-04-17T11:39:08.257-07:00Byłam dzisiaj na Placu, poszłam też ze świeczką na...Byłam dzisiaj na Placu, poszłam też ze świeczką na Krakowskie. Wracając, płakałam w metrze nad gazetą z ich zdjęciami. Spostrzegłam po chwili, że nie tylko ja...agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/01929243117845410862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-41945289753858116362010-04-16T12:31:50.638-07:002010-04-16T12:31:50.638-07:00Mam podobnie, Agnieszko. Jestem w rozsypce. Bardzo...Mam podobnie, Agnieszko. Jestem w rozsypce. Bardzo pomaga mi praca, szczególnie grupy dziecięce, które dają mi dużo frajdy i satysfakcji, angażują mnie całą i nie pozwalają myśleć o czymś innym. Ale na moich dzieciach się jednak odbija mój deficyt emocjonalny - nie mam cierpliwości, wkurzam się. <br />Taki czas.<br />Idę w sobotę na mszę na Plac Piłsudzkiego. Czuję, że jestem IM to winna, że jeszcze tylko tak mogę pomóc zmarłym i ich bliskim.<br /><br />KarinaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-6558220971941736562010-04-16T09:40:58.225-07:002010-04-16T09:40:58.225-07:00Mnie też kilka dni temu przyszła na myśl Potęga Sm...Mnie też kilka dni temu przyszła na myśl Potęga Smaku Herberta. I wciąż trzyma mocno. To po prostu okropne, co się dzieje. <br />A ja balansuję pomiędzy przeżywaniem, a jakby normalnością. Będąc samą z chłopcami przez ten tydzień mam wrażenie, ze muszę sobie niestety często wycinać uczucia, bo inaczej nie ogarnęłabym tego wszystkiego. A chciałabym móc sobie pozwolić na takie zwykłe pobycie w tym, co się we mnie teraz budzi. Bo to wartościowe. Ludzkie.Bo to co się zdarzyło, mocno dotyka.<br /><br />A zakwasu zazdroszczę. ja ostatnio robiłam chleb, ale z drożdżami, a to już nie to samo...<br />Pozdrawiam. anetazygzahttps://www.blogger.com/profile/03795703816420219567noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-11670425639993695142010-04-16T05:42:05.562-07:002010-04-16T05:42:05.562-07:00Ps. Zakwas zawsze wydawał mi się czymś szalenie ta...Ps. Zakwas zawsze wydawał mi się czymś szalenie tajemniczym i skomplikowanym, czytałam o nim na kilku blogach kulinarnym jako o czymś równie wspaniałym co efemerycznym i nieobliczalnym. Czasem wychodzi, czasem pada czy też pleśnieje, jak mu się chce;) Chleba zazdroszczę. Pa A.<br /><br />CarambaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3493978214036460781.post-14353841796927635102010-04-16T05:38:39.342-07:002010-04-16T05:38:39.342-07:00Czuję się podobnie, czasem jest już prawie normaln...Czuję się podobnie, czasem jest już prawie normalnie, potem siądę obejrzeć uroczystości na Okęciu i coś mnie łapie za gardło. Stan rozdrażnienia odbija się czasem na dzieciach, kiedy krzyczą i biegają a ja próbuję coś obejrzeć i nic nie słyszę ale w sumie podziwiam ich cierpliwość, w końcu mama "odpłynęła" im już prawie tydzień temu. Już prawie nie oglądam TV, mam dość seriali o Marszałku na Polonii, wiadomości są teraz dużo rzadziej. I podobnie jak Ty nie mam ochoty na blogowe polemiki. W ogóle mam aż za bardzo racjonalne i pozbawione złudzeń spojrzenie na zbiorowe emocje podczas tej żałoby, nie mam cienia wątpliwości, że w poniedziałek od rana zacznie się prawdziwa polityczno - dziennikarska jatka. na samą myśl robi mi się słabo. Całusy a.<br /><br />www.caramba.bloog.plAnonymousnoreply@blogger.com