niedziela, 3 kwietnia 2011

niedziela

Z lustra spogląda na mnie bladawa postać z podkrążonymi oczami - rezultat wczorajszego wyjazdu na urodziny znajomego na wsi i balowania do północy. A i tak odpadliśmy wcześnie, reszta się dopiero rozkręcała. Czekające w domu dzieci i kolejny dzień, któremu trzeba z godnością stawić czoła, nakłoniły nas jednak do odwrotu. Ale nic to - i tak było fajnie, dym z ogniska, nocne niebo wiosenne, ludzie, taniec - dobrze się oderwać od codzienności.
A teraz próbuję się jakoś zrelaksować z książką w ręku i kubkiem herbaty. W domu nie ma nic słodkiego, uzależnieni od cukru domownicy krążyli jakiś czas po kuchni, drążąc temat, wreszcie, ponieważ nie zareagowałam typowo ("upiekę wam ciasto"), sami zabrali się do roboty, wszyscy czworo, a ja się byczę. Dobrze jest.
Wczoraj zaś, kurierską pocztą dotarł wreszcie do domu mój prezent urodzinowy od Tomka - przedwojenny zegar ścienny w dębowej obudowie. Już wisi na ścianie, wydzwania godziny (niezbyt głośno - to akurat dobrze) i prezentuje się ślicznie!

3 komentarze:

  1. Agnieszko narobić tak apetytu i nie zamieścić zdjęcia zegara!!! Dziękuję za list:)A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ajjjjj - jak zazdroszczę! Coraz trudniej na tym świecie o zwykłe ognisko, lat przybywa. Weźcie mnie na jakieś, tylko niech wyzdrowiejemy i dzieci odrobineczkę podrosną!!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A jaka książka była obecna przy tym qbku herbaty, jeśli można wiedzieć? :)
    Ja skończyłem drugi tom "1Q84" Murakamiego, i mam zdanie zupełnie odmienne od większości czytających. Bo drugi tom mnie rozczarował. Za dużo tu nadprzyrodzonych rzeczy, nadludzi, dziwacznych poczwarek itp. W pierwszym tomie to wszystko było wywarzone, w drugim już nie. Poza tym... nie ukrywam, że tom I zawierał więcej opisów scen łóżkowych, a Murakami świetnie to opisuje :)
    A obecnie czekam na przesyłkę z Allegro z książką Ify'ego Nwamany "Stadion. Diabelskie igrzyska".

    OdpowiedzUsuń